Naprawdę dziwny. Wczoraj włączyłam tvn24 z racji ważnego wydarzenia: beatyfikacji JPII. Chciałam poogladać zwyczajnie, po ludzku, poczuć nastrój , wziąć udział w podniosłej chwili i co? Na ekranie ołtarz, modlitwy, tłumy rozmodlonych, poekscytowanych ludzi , piękne słowa o pokojowej , pełnej miłości naturze naszego papieża a pod spodem obrazu pasek , na którym tvn podaje aktualne wiadomości, czyli: gdzie, za co, kto i kogo zabił.O ilości ofiar pijanych kierowców. Straszne wiadomości na tle obrazu trwającej Mszy św.Być może , że tvn tak musi-ale popsuli mi nastrój na resztę dnia, i pewnie nie tylko mnie. Wieczorem następne mocne wrażenia, kocham muzykę, chociaż słoń depnął mi na ucho. X-factor, niby nic wielkiego a wychodzi mało... widowiskowy Gienek Loska i sprawia , że przez dwie, trzy minuty świat staje się lepszy, że człowiek czuje się szczęśliwszy. A potem komentarze jurorów i forumowiczów sprowadzają znowuż człowieka na ziemię. Pierwsi rzekomo chcą tylko pomóc, drudzy plują jadem jak stado żmij, bo Loska :stary, brzydki, szpaner, dziwak.... I po wrażeniach. Od dawna wiem, że nie chodzi o muzykę, że promuje się szit, ale szit napychający kieszenie menadżerom, i wszystkim , którzy mają zyski z tych pożal się Boże- gwiazd . Wokalistki, których nie daje się słuchać, ale chętnie ogląda, bo mają sporo w miejscach, na widok których kilkuset noszących spodnie się ślini.
A dzisiaj? włączam tv i co? Ani śladu po wczorajszej euforii z racji podniosłego wydarzenia-koniec dnia pełnego pokoju, miłości, wybaczania. Jasne -to było wczoraj, czyli dawno-dziś zatłukli bin Ladena, więc zachłystuja się sukcesem. Fakt, urządził hekatombę Amerykanom więc mają powód do radości, ale czy ta radość wypływa z poczucia sprawiedliwości czy zwyczajnej zemsty? Ciekawe kto będzie następnym naturalnym wrogiem amerykańskiego systemu, może oni sami? Przecież z całym szacunkiem, ta nacja bez wroga nie umie funkcjonować, jesli przestaną się bać-stracą motywację. Pokręcony świat i tyle.