Obserwatorzy
wtorek, 25 stycznia 2011
Kwiat z bibuły
Od dłuższego czasu błąkał mi się po głowie pomysł na kwiaty nie-kwiaty z bibuły. Dość mglisty pomysł.Bo chciałam by to był bardzo duży i wysoki kwiatek-dekoracja( ale nie np. malwa lub gladiola). Wczoraj zrobiłam , nie jest idealnie taki jakbym chciała, ale przy następnych się uda na pewno. Pasuje do pustych kącików w domu lub na klatce schodowej, jest wysoki( 106 cm), duży(ok. 26 cm średnicy) i nawet jeśli nie przypomina( a nie przypomina) żadnego kwiatka z natury to niewątpliwie będzie ozdobą.Żebym ja jeszcze umiała go sfotografować, ale ze mnie fotograf jak nie przymierzając z koziej pupy trąbka. No cóż, kwiatek jest, zdjęcie(!) też, a dalej to już musi zadziałać wyobraźnia . A ileż ja tych nawiasów nastawiałam? Polski to znam chyba tak jak i fotografowanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja się właśnie przymierzam do bibułowania. Nawet nabyłam książkę o tym. Wszystko tam mam krok po kroku opisane, więc chyba się skuszę. Jedynym problemem jest brak czasu. Ale pomysł już dojrzał całkowicie. Piękne te kwiaty.
OdpowiedzUsuńŚliczny wyszedł! Taki różo-mak :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monia
dziekuję- udał się-prawie
Usuń