Obserwatorzy

środa, 24 września 2014

Ojej,jak ja dawno tu nie zaglądałam .Zaniedbałam blog zupełnie. Pewnie dlatego, że zakładałam go z myślą o prezentacji rękodzieła, a z robótkami  przez ten rok bywało różnie. Brakowało mi jak nie ,,natchnienia'' to czasu , wykonałam zaledwie kilka zamówień.  Ostanie wyglądało
mniej więcej tak, oczywiście to nie dekoracja a przygotowane w ten sposób do transportu.
Nauczyłam się ostatnio ,,szyć'' biżuterię. Zajęcie dość żmudne dla osoby ze słabym wzrokiem, ale urzekły mnie zdjęcia takowej i spróbowałam je wykonać. Moje niedoskonałe efekty tego uczenia znalazły już nabywcę. Nim zdążyłam je sfotografować. ,,Użeranie  się '' z igłą  i z koralikami w rozmiarze określanym ,,11'' i ,,15'' jednak nie należny do moich ulubionych zajęć, więc zbyt szybko następnego ,,dowodu'' na potwierdzenie mojej nowej umiejętności chyba nie będzie.
Mam znów dzikiego lokatora w piwnicy. :)

Wiosną sfotografowałam ropuchę, która uparła się mieszkać w niej. Ciekawe czy to ta sama od dwóch dni znów się do niej sprowadziła.Nie pomaga wynoszenie jej na zewnątrz, po paru minutach wraca. A może to jakiś zaklęty w żabę książę a  ja kiedyś ,w tej piwnicy, jak nie dopatrzę to go zadepczę?Albo weźmie i zemrze z głodu, bo tam nic dla żab do jedzenia nie trzymam?