Obserwatorzy

środa, 7 marca 2012

Chyba nie lubię telefonów. Ostatnio tak mało dobrych rzeczy przez nie slyszę. Dzisiaj pewien młody człowiek zadzwonił do mnie z informacją, która mnie zszokowała. Niby nic osobistego, ja rzadko płaczę po obcych osobach-ale wiadomość o śmierci Smolarka spowodowała, że się rozryczałam.Śmieszne? Wiem, śmieszne, nawet bardzo-stara baba rycząca po piłkarzu.Ale to z szoku chyba- przecież pewni ludzie wydają nam się nieśmiertelni. Wiem też, że piłka nożna to męska dziedzina, pasja-ale ja na to nic nie poradzę, że  wiem o piłce nożnej więcej niż o gotowaniu   zupy, np. Co nie znaczy, że jestem jakimś specjalistą od kopania, raczej świadczy tylko o moim ignoranctwie w dziedzinie kulinariów.
Zamykam oczy i widzę piłkę i prowadzącego ją Smolarka, tę jego lewą nogę- jak nie kochać  takiego piłkarza. I te emocje , których dostarczała jego gra. Mam dwóch idoli , mistrzów piłki- to właśnie Smolarek i Oleg Błochin. To ich grę podziwiałam, dla mnie   są  najlepsi. Chłopiec , który przekazał mi wiadomość wie o tym, dlatego zadzwonił. I zapytał, za co ja tak właściwie podziwiam Smolarka, skoro jest tylu dobrych piłakrzy na świecie, w Polsce było również kilku innych, utalentowanych piłkarzy. Owszem było i jest.Szkoda tylko, że cały rozum skupił się im w nogach.Żenujące wypowiedzi Laty, Tomaszewskiego i kilku innych ,,kopaczy'' sprawiają , że człowiek nie wie czy ma ich darzyć szacunkiem li tylko za talent w nogach, skądinąd bardzo ważny w tej dyscyplinie sportowej, czy wstydzić się, że kiedyś się ich bardzo podziwiało. I najlepiej byłoby by ci panowie wypowiadali się tylko o piłce, na której znają się najlepiej-skoro w każdej innej dziedzinie ich wypowiedzi powodują , że fani ich gry muszą się rumienić. Żenujące. Tak sobie myślę, że gdyby Tomaszewski z taką zapalczywością bronił bramki, jak zapalczywie wypowiada się na temat polityki, to bylibyśmy mistrzami świata na pełnym etacie.
Spokojny, opanowany, mądry w wypowiedziach p. Włodek to zupełne przeciwieństwo tych zacietrzewionych piłkarzy -  polityków i gwiazd medialnych.I ta jego gra-jak marzenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz