Obserwatorzy

wtorek, 28 grudnia 2010

Absurd czy konieczność



Fot. sxc.hu
  Nie wiele spraw, które bezpośrednio mnie nie dotyczą(bo ja taka bardziej egoistka ) jest w stanie mną wstrząsnąć, ale po przeczytaniu w iternecie informacji o rozjeżdżaniu autami niedźwiedzi i drobniejszej zwierzyny lasów bieszczadzkich zwątpiłam w moją umiejętność czytania. Kierowcy rozjeżdżają na ulicach niedźwiedzie? 25 lat mieszkam tutaj i nigdy nie słyszałam o takim zdarzeniu. Żeby sarnę, jelenia, ba nawet wilka-ale niedźwiedzia? I to na taką skalę, aż należało  napisać projekt ,by zdobyć pieniążki z odpowiedniej  fundacji norweskiej  na stawianie znaków informujących o tym, że na obwodnicach : dużej i małej można spotkać zwierzynę leśną? Jestem  w stanie sporo zrozumieć: że my osławiona ściana wschodnia, że Polska C, ale że niedźwiedzie w tej Polsce C są głupsze niż w innych regionach świata i spacerują prosto pod auta to jakoś nie mieści mi się w głowie.Rozumiem, że zwierzęta na widok świateł samochodowych w nocy tracą orientację, ale albo ja nie wielewiem, albo ktoś sobie zakpił . Te znaki informacyjne , by kierowca wzmógł czujność to konieczność, czy znów przekroczono następną granicę absurdu?I na to idą ludzkie pieniądze. A swoją drogą bardzo chciałabym na ulicy spotkać żbika, rysia, to byłaby atrakcja. Watahę wilków przechodzących przez ulicę wieczorem w świetle auta widziałam kilkakrotnie, jelenia, sarny również. Ale na litość boską nie niedźwiedzie.I nie rysia.  Nawet żbika żywego miałam okazję dotknąć, bo pomyliłam go ze zwyczajnym kotem , wyjątkowo pięknym i bardzo dużym, kradnącym w hotelowej kuchni schab kucharkom, a ponieważ glupi ma więcej szczęścia niż rozumu, ten żbik, którego próbowałam złapać na udomowienie, był bardzo chyba moimi zakusami zdegustowany, bo skakał po firankach w jadalni ale nie zrobił mi żadnej krzywdy.A może  za dużo  skonsumował kradzionego schabu, by reagować jak dzikie zwierzę. Żbik uciekł, a ja uslyszalam od mądrzejszych od siebie co na mój temat myślą, oni zresztą stwierdzili,że to żbik, a nie kot. Gdyby chciano chronić spacerujące ulicą  żaby, pewnie artykułu bym nie zauważyła, żaby giną, to racja i to giną w nadmiarze, a zakłócenie równowagi nie sprzyja niczemu dobremu, ale niedźwiedzie ?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz