Obserwatorzy

poniedziałek, 18 marca 2013

Na przekór losom złym

Przeglądam od kilku dni różne  wpisy na różnych blogach  i jestem rozczarowana coraz bardziej. Zwracacie moją  uwagę na coraz brzydsze aspekty życia naszego powszedniego. Wśród tych wszystkich paskudztw dłużej nie da się wytrzymać , więc ratujmy się czym kto może-bo albo w depresję powpadamy albo inszą chorobę umysłową. Niech się zażrą na śmierć : prezes z premierem, Hofmann z Olejnik, wierzący z ateistami, Palikot z paligłupem, Duda i Kukiz z  demokracją -ja postanowiłam ratować się na własną rękę i poszukać pięknych rzeczy wokół mnie. Dla równowagi i zarazem sprawdzenia czy jeszcze piękno istnieje. Najłatwiej winno się go znajdować w człowieku-ale daremny trud, już tak stwardnieliśmy, że piękna w człowieku, tego wewnętrznego piękna, za nic nie  spostrzegamy. Są ludzie piękni zewnętrznie, zresztą w obecnym czasie to już nie wiadomo gdzie cud natury a gdzie skalpel ,botox, silikon i inne ulepszacze. Jest w nas wielka nieufność, potrafimy obrzydzić najładniejsze gesty, czyny, najlepsze charaktery. Nie doceniamy  człowieka bo mu od dawna nie ufamy. Ja też nie ufam, na zapas w każdym dobrym czynie wietrzę podstęp, szachrajstwo, czyjś  interes, działanie na pokaz. Nie wierzymy w Boga, jakiegokolwiek, ale nie wierzymy już  i w człowieka i to staje się coraz bardziej frustrujące. Przynajmniej dla mnie.  Każdy ze starszego pokolenia pamięta pewnie  ile wzruszeń dostarczała mu lektura o Hance  Szapiro-Sawickiej i jej cudne zdanie ,,Dla ludzi żyłam i dla nich umieram”.  Nie będę się spierać , czy to prawdziwe, czy stworzone na potrzeby panującego wówczas ustroju, ale pięknie brzmiało i uczyło wartości- ważności drugiego człowieka.Dzisiaj nie mamy autorytetów, wzorców moralnych, w każdym, nawet największym,  widzimy swoje lustrzane odbicie. Np. nie mamy zielonego pojęcia czy i co dobrego światu przyniesie wybór nowego papieża , ale niejako na zapas już wiemy, że nic dobrego z pontyfikatu nie wyniknie bo jest: taki, śmaki, owaki”. Nie zgodzi się na aborcje, in vitro, małżeństwa homoseksualne. A przecież wszyscy jesteśmy znawcami Biblii(czyż nie tak? wystarczy poczytać blogi i fora) i doskonale winniśmy sobie  zdawać sprawę, że wyrażając zgodę na to obróci jednym gestem świat chrześcijan do góry nogami.                                                                                           Chcemy odebrać jeszcze ludziom i to? Wiarę  w Boga i wiarę Bogu? Nie wiem czy mi się to podoba.
Ale miałam pisać o szukaniu piękna, ja je znajduję w cudach przyrody, w bieszczadzkich krajobrazach, w nieziemskim głosie Anny German, w cudnych wierszach, w pełnej poświęceń miłości mojej Matki-to niby nic, ale sprawia, ze jeszcze czuję-więc jestem. Żal mi, że nie widzę piękna w ludziach. Pewnie sama jestem sobie winna.

2 komentarze:

  1. Ja często nie rozumiem ludzi, nie rozumiem tego jak można z góry zakładać jak będzie i co będzie. Denerwuje mnie to, że ledwo nowy papież stanął na balkonie Watykanu , a tu już w necie i prasie huczy od wszelkich niesamowitych historii dotyczących jego osoby. Myślę, że warto doszukiwać się optymizmu w innych i w otoczeniu, a nie od razu rzucać kamieniami. Ludzka natura jest teraz taka, że lubi oczerniać innych nie widząc siebie, doszukują się tylko czarnych scenariuszy. Czy nie lepiej patrzeć kolorowo na świat? Masz rację- natura to jest prawdziwość, jest zawsze szczera, piękna. Ludzie- niestety- to często krzywe maski

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam i witam...Na litość obojętnie jakiego Boga...Ciężko tu znaleźć miejsce na komentarz. Załatw to jakoś ustawieniami, aby i na początku strony istniała taka możliwość..A ja sam..no "prawie,że..." w tamtych stronach rodzony i do końca podstawówki wychowywany...Pomiędzy Gorlicami a Bieczem...Odezwij się gdzieś tam na moich blogach. Lub - podaję adres e-mail:
    bronmus45@hotmail.com...Cześc..

    OdpowiedzUsuń