Obserwatorzy

sobota, 4 lutego 2012

Zastanawiam się, czy nie prościej żyło się ludziom w świecie , w którym jedynym środkiem przekazu były ...wścibskie sąsiadki. Przynajmniej tym  ludziom , których los obdarzył   zdrowym rozsądkiem. Obserwuję co dzieje się w mediach z powodu zaginięcia  tej dziewczynki z Sosnowca. Podają informacje ,,na gorąco'', nie zastanawiając się nad ich sensem i reakcjami , jakie spowodują-byle było pikantniej i sensacyjniej. Coraz mniej mi się te metody podobają. Zachowanie Rutkowskiego jest poniżej krytyki, ale po nim innego się nie oczekuje. Natomiast od dziennikarzy i wszelkiej maści informatorów medialnych ja osobiście oczekuję rzetelnej informacji , nie ,,zapychania mi ekranu'' fizjonomią detektywa, który cały swój sukces mógł streścić  jednym zdaniem: ,, matka przyznała się ...., reszta w rękach policji '' ,bez jakichś dziwacznych  upiększeń w stylu,, śmierdziało zapachem'' ,  ,,widziałem śpioszki ''i tym podobne szczegóły, nota bene wyssane z palca  lub nadmiernej wyobraźni. Jeśli pan Rutkowski chce się reklamować jako jedyny skuteczny, no to ja proszę; nie za pieniądze z mojego abonamentu. A ..publika'' szaleje. Jesteśmy żądnym krwi narodem, i nie tylko my . Bez składania zeznań przez matkę, bez sądu ,wydaliśmy zbiorowo wyrok na nią i jej rodzinę. Internetowe fora są pełne oskarżeń pod adresem matki, ojca , dziadków. Jesteśmy jak ci ludzie z czasów, gdy czarownice prowadzano na stos, straszno stać blisko podpalanej, coby uroku nie zadała,  ale i tak wepchniemy się jak najbliżej niej. Nie wiem co zrobiła ta dziewczyna, nie wiem co nią powodowało, ale tego kiedyś się dowiemy. Mnie natomiast bardziej obchodzą reakcje ludzi nie zwiazanych ze  sprawą. Mam wrażenie słuchając i czytając wypowiedzi , że  jesteśmy mocno sfrustrowanym narodem. Stworzyliśmy sobie obraz Matki Polki , zresztą w takich przekonaniach nas wychowano, my też tak wychowujemy następne pokolenie i jeśli na tym obrazie jawi się rysa wali się nam wszystko w co wierzymy. To dotyczy także mnie- bardzo trudno uwierzyć mi w zaplanowane i złe intencje tej dziewczyny, bo to nie mieści mi się w głowie. Nie mieści na tyle, że  chociaż nie rozumiem jej postępowania to bardzo chcę wierzyć, że nie zrobiła tej malutkiej nic złego z premedytacją. 
    I bardzo bym chciała, by media nie torturowały mnie od rana do nocy widokiem detektywa i wszelkiego rodzaju informacjami bez potwierdzeń, horrory to ja lubię czytać i oglądać, ale od programów informacyjnych nie horrorów oczekuję. Po takim medialnym show oby to była jedyna tragedia , jaka spotyka tę rodzinę. Oby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz