Obserwatorzy

poniedziałek, 7 listopada 2011

Motywacje




Lutowiska.6.11.2011
 
Często znajomi pytają mnie dlaczego zadomowiłam sie akurat w Bieszczadach. Odpowiadam-wszystkie niedogodności rekompensuje taki np. widok:

Wystarczająca motywacja według mnie.


 
  Przez ostatnie dwa dni nie miałam  czasu zaglądać  na bloga.
Małam gości dość hałaśliwych, odwiedzili mnie syn i córka z dziećmi . Trójka małych, chociaż w różnym wieku dzieci i ... mój kot w jednym mieszkaniu to jak    tsunami.  Nie wiadomo skąd i co człowiekowi 

 spadnie pod nogi. Wiktoria, moja najstarsza wnuczka bardzo boi się kotów.Kiedyś jakiś ją udrapał, zapamiętała i  woli by Kajtek omijał ją na kilometr. Alan, brat Wiki kocha koty, wiec cały dzień  wyglądało  to tak:  kotek właził małej na kolana, ona przestraszona uciekała przed nim, kot sądząc , że  to zabawa   gonił   za nią  a Alan biegł za nim-i już  nie wiadomo  było, czy kot goni za Wiki czy zwiewa przed czułościami Alanka. Jedno wrzeszczy bo ucieka, drugie  krzyczy bo goni-a między nimi półtoraroczna Daria próbująca  włączyć się  do  zabawy.  Pewnie dlatego, że ona najmniejsza i do tego kota ma najbliżej to ona łapała go najszybciej  i to w taki 
Kajtek ,,ewakuujący'' się na spacerze
sposób,  że kot zaczynał się drzeć najgłośniej z nich wszystkich. Wyrzuciłam  kota wieczorem na balkon, bo już nie dawałam rady zapanować nad tymi wrzaskami i kompletnie   zapomniałam o nim. Rano mąż wrócił z  pracy i strasznie się przejął,że kocio zmarzło.A kotu żadna krzywda się nie działa- spokojnie wyspał się na stryszku, na który wchodzi się z balkonu, tam ma ciepło i idealne miejsce do spania-w kołdrach, które   niby niepotrzebne a żal je wyrzucić. Ale i tak zostałam uznana za osobę bez serca, mimo, że Kajtek to żadna ,,kruszynka'', tylko już dość duży kotek.  
**************************************************************************                      
Komentarze:

Anonim 1-tak , wyobraź sobie, że słucham.
Aninim 2- Nie rozumiem co ma uzasadniać taki fragment wypowiedzi księdza Bonieckiego.To, że mam rację czy to, że nie mam racji.Akurat ten fragment nie wzbudza chyba żadnych kontrowersji, więc nie wiem co miałeś na myśli, Anonimie.
**********************************************************************************


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz