Obserwatorzy

poniedziałek, 28 lutego 2011

Nie miała baba kłopotu-kupiła sobie kota


Czy w takim towarzystwie można spokojnie popracować? Nie da się-bez przerwy coś spada człowiekowi  na głowę, jeden kot a w domu jakby tornado przeszło. Otwiera sobie wszystkie drzwi, spaceruje po klatce schodowej jak po swoich włościach, otwiera drzwi do mieszkań sąsiadów -mam dość takiego łobuza. I chodzi krok w krok za mną. Kocham koty, ale takie uparte stworzenie widzę po raz pierwszy w życiu. Wszędzie musi być pierwszy, ledwie usiądę do komputera mój kot siedzi przed monitorem, klawiatura i myszka ledwie ,,dyszą'', leżały więcej razy na podłodze niż na biurku. Aparat telefoniczny to jego ukochana zabawka -skutek? Ciągle zajęty telefon, bo kot słuchawkę zrzuca i z pasją przygląda się minutami wyświetlaczowi. O frywolitce już nawet nie myślę- nici i czółenka prowokują go do zabawy. Urodził się we wrześniu-kiedy on dorośnie i stanie się statecznym kocurem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz