Obserwatorzy

niedziela, 21 listopada 2010

A co by było, gdyby.....


proj., wykonanie Dorota Kardasz

Chyba bardzo się nudzę, bo mi przychodzą do głowy najdziwniejsze pomysły. Właśnie zastanawiam się dlaczego  każdy z nas musi koniecznie znać mitologię grecką, rzymską, egipską(jeśli przytrafi mu się nauczyciel historii-pasjonat), a o mitologii , wierzeniach naszych przodków wiemy niewiele?Jeśli łatwo zrozumieć  to, że z tamtej kultury ,,wyrosło'' nasze dziedzictwo ,to przynajmniej moglibyśmy poznawać tę najbliższą sercu kulturę, wierzenia, zachowania naszych przodków w regionach ,z których pochodzimy lub mieszkamy , niekoniecznie tych odległych o tysiąclecie. Póki  jeszcze żyją ludzie, którym tkwi w pamięci np.czas międzywojenny. Ktoś powie, że co to za pomysł by krzewić wiedzę o zabobonach, gusłach, naiwnej wierze wynikającej z ciemnoty i braku wykształcenia. I to w czasie , gdy wszyscy chcemy być mądrzy, ,,oświeceni'', no i mieć bardzo otwarty umysł i skomplikowaną osobowość-bo to jest na topie.A tymczasem kultywujemy obyczaje naszych ,,ciemnych'' przodków ,  nie wnikając w to ,skąd one nam właściwie się wzięły. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze zachowania wynikają z tej,,ciemnoty''. Iluż ludzi  wraca do domu i przysiada na chwilę na krześle, bo pierwszy raz wychodząc za próg zapomniało czegoś zabrać lub denerwuje się, że  trzynasty wypada w piątek? Dziś wyprowadzając na podwórko kotkę usłyszałam  ,,niech pani zaczeka z tym kotem, coby mi drogi nie przebiegł''. W jakże ,,oświeconym'' czasie,w XXI wieku. A ten niby przynoszący pecha kot to maleńka, ledwie widoczna od ziemi ,szara kulka.Więc tak sobie myślę, komu zaszkodziłaby wiedza o tym, w jaki sposób  ludzie sprzed stu lat tłumaczyli sobie racje swojego bytu w obliczu przyrody, zjawisk pogodowych, kataklizmów, zdarzeń , których nie byli w stanie racjonalnie pojąć? Taka znajomość historii wierzeń przodków z własnego regionu?Przecież wiedzieć to niekoniecznie powielać zabobon, gusła ,szerzyć ,,ciemnogród''.
             Oj, chyba źle ze mną skoro jedno nieopatrzne zdanie o moim maleńkim kotku, jakoby komuś mógł przynieść pecha, skłoniło mnie do ględzenia na ten temat

1 komentarz:

  1. Anonimowy4/12/10 16:18

    Fajnie piszesz, pisz jak najwięcej, mniej zdjeć, więcej pisania,pozdrawiam-Gajga

    OdpowiedzUsuń