Obserwatorzy
poniedziałek, 25 października 2010
Bieszczady -moje miejsce na ziemi
Zakątek Polski ,gdzie niby daleko do ,,świata'' ale blisko do ludzi. Czas nigdzie się nie zatrzymuje- ale tu płynie jakby wolniej. Gdy nie trzeba żyć w biegu, w pędzie, jest czas , by ,,lepiej'' widzieć. Szukałam pomysłów na zagospodarowanie czasu i ...znalazłam stare zdjęcia , na których panie od lat trzech do stu noszą niepowtarzalne ozdoby z błyszczących koralików . Niby nic nowego – kobiety od zarania dziejów upiększały się na wszelkie sposoby - a sklepów z biżuterią teraz dostatek. Ale sylianki nie kupisz w sklepie. To charakterystyczna ozdoba produkowana własnoręcznie przez kobiety bojkowskie. By było ciekawiej spróbowałam wykonać syliankę koronką frywolitkową - udała się nawet - ale aż tak cierpliwością nie grzeszę, by wykonać ich więcej. Postanowiłam tą samą metodą wydziergać kolczyki i udały się nadzwyczaj piękne. A gdy brakuje pomysłów na nowe wzory wypełniam wolny czas wykonywaniem kwiatów z bibuły i krepiny. Zainteresowanych taką formą spędzania czasu proszę o kontakt-wymienimy się pomysłami.Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz